Wędzona szynka z nogą, kością, szlacheckie jadło obyczajne
Dodane Poniedziałek, 21 Marca 2016, 13:12:39, ID ogłoszenia: 348Opis ogłoszenia Wędzona szynka z nogą, kością, szlacheckie jadło obyczajne
W XVII i XVIII wieku na dworach powszechnie zajadano się szynką, zwaną wtedy „szołdrą”. W staropolskiej kuchni szynka była rodzajem mięsa, które z uwagi na sposób przygotowania odróżniało się smakiem od wszystkich innych. Szafrany i imbiry, wszelkie zioła i przyprawy wykorzystywane do bejcowania, miały do pokonania grubą skórę i kilkucentymetrową warstwę tłuszczu. Wędzenie, mycie i wycieranie otrębami, wielogodzinne parzenie - to czynności, które należało wykonać, by otrzymać smaczny produkt podawany obowiązkowo odświętnie, wówczas królowała olbrzymia domowej roboty szynka, oczywiście zadnia, świetnie zabejcowana, przewędzona na zimno i wreszcie ugotowana, a raczej parzona przez wiele godzin.
Na dworach i stołach ziemiańskich szynka, w przeciwieństwie do innych mięsiw, podawana była w całości, uważano, że mięso rozkrawane na stole miało specjalne znaczenie. Podział mięsa służył rangowaniu osób zasiadających do jedzenia. Należało wiedzieć, które części są najlepsze po to, by nakładać je najbardziej szanowanym i najdostojniejszym osobom. Krojenie i rozdzielanie mięsa było zaszczytem, który przypadał gospodarzowi lub wyjątkowym gościom.
We współczesnych domach widok szynki w całości jest rzadkim widokiem, chcemy to zmienić, przygotowując dla Państwa wyśmienitą ofertę, opartą właśnie na starodawnych, szlachetnych recepturach…
Teraz i Państwo i Państwa goście mogą posmakować „dawnych czasów” na talerzu, przypomnieć sobie kulturę szlacheckiego jadła…
Szynka przygotowywana jest specjalnie na Państwa zamówienie, nie jest mrożona jest świeża i pachnąca domowym wyrobem…
Pakowana i dostarczana do Państwa wybrana drogą….
Opis ogłoszenia - Wędzona szynka z nogą, kością, szlacheckie jadło obyczajne
W XVII i XVIII wieku na dworach powszechnie zajadano się szynką, zwaną wtedy „szołdrą”. W staropolskiej kuchni szynka była rodzajem mięsa, które z uwagi na sposób przygotowania odróżniało się smakiem od wszystkich innych. Szafrany i imbiry, wszelkie zioła i przyprawy wykorzystywane do bejcowania, miały do pokonania grubą skórę i kilkucentymetrową warstwę tłuszczu. Wędzenie, mycie i wycieranie otrębami, wielogodzinne parzenie - to czynności, które należało wykonać, by otrzymać smaczny produkt podawany obowiązkowo odświętnie, wówczas królowała olbrzymia domowej roboty szynka, oczywiście zadnia, świetnie zabejcowana, przewędzona na zimno i wreszcie ugotowana, a raczej parzona przez wiele godzin.
Na dworach i stołach ziemiańskich szynka, w przeciwieństwie do innych mięsiw, podawana była w całości, uważano, że mięso rozkrawane na stole miało specjalne znaczenie. Podział mięsa służył rangowaniu osób zasiadających do jedzenia. Należało wiedzieć, które części są najlepsze po to, by nakładać je najbardziej szanowanym i najdostojniejszym osobom. Krojenie i rozdzielanie mięsa było zaszczytem, który przypadał gospodarzowi lub wyjątkowym gościom.
We współczesnych domach widok szynki w całości jest rzadkim widokiem, chcemy to zmienić, przygotowując dla Państwa wyśmienitą ofertę, opartą właśnie na starodawnych, szlachetnych recepturach…
Teraz i Państwo i Państwa goście mogą posmakować „dawnych czasów” na talerzu, przypomnieć sobie kulturę szlacheckiego jadła…
Szynka przygotowywana jest specjalnie na Państwa zamówienie, nie jest mrożona jest świeża i pachnąca domowym wyrobem…
Pakowana i dostarczana do Państwa wybrana drogą….